Jak to możliwe, że jakakolwiek książka tej autorki nie rzuciła mnie na kolana? Jestem przecież jej zadeklarowaną fanką… Prawdopodobnie po prostu za dobrze już znam sposób pisania „królowej kryminałów”. Chyba, że przyjmiemy, iż każdy autor ma swoje wzloty i upadki, co też jest zgodne z prawdą. Możliwe jest także, że zwyczajnie miałam za duże oczekiwania. Nie byłby to pierwszy raz.
Jest to historia młodej kobiety, którą oskarżono o otrucie córki ogrodnika po tym jak, podobno, ta ostatnia przyczyniła się do zerwania jej zaręczyn. Zakochany w niej młody lekarz w to nie wierzy i prosi o pomoc Herkulesa Poirot. Tylko, że nikt nie chce pomóc detektywowi- wszyscy kłamią jak z nut. Jednak ów człowiek jest bardzo inteligentny i rozwiązuje tę zagadkę.
Jak zwykle autorka doskonale odmalowała postaci i właściwie poradziła sobie z zadaniem. Po prostu miałam nadzieję na naprawdę zaskakujące zakończenie. W mojej opinii nie było szokujące i można było kogo innego wybrać na przestępcę.
Mimo to zachęcam do przeczytania. Ta książka była wciągająca a zakończenie spodoba się niejednemu czytelnikowi! Moja ocena to 3,75/5.