„Lapis” to książka Emilii Kiereś. Dostałam ją na urodziny od koleżanki jakiś czas temu, i zdecydowanie pora już ją zrecenzować!
Historia opowiada o losach młodego małżeństwa- Tobiasza i Elżbiety, a później także Irenki. Życie wspomnianego już małżeństwa zmienia się o 180 stopni, gdy na wskutek spisku władz miasta mają zostać aresztowani. Tego samego dnia jakiś stwór niszczy ich ukochane miasto. Jakiś czas później do miasta przybywa Irenka i pragnie rozwiązać tajemnice, jakie skrywa Lapis.
Jest to pozycja którą czyta się dość przyjemnie, ale bez wielu emocji. Nie ma tu wielu zaskoczeń, ale historia jest interesująca, a akcja toczy się naprawdę szybko (przez pierwsze 50 stron działo się tak dużo, że aż mi to przeszkadzało). Fabuła jest trochę zbyt zagmatwana, ale młodemu czytelnikowi prawdopodobnie się spodoba.
Moja ocena to 3/5.