Oj, dawno żadnego wpisu nie udostępniłam! Teraz jednak mam czas, więc prezentuję romans który ostatnio przeczytałam. Nosi on tytuł „A Cuban Girl’s Guide to Tea and Tomorrow” i wyszedł spod pióra Laury Taylor Namey.
Jest to historia młodej Kubanki która kocha piec i w której życiu dużo się ostatnio wydarzyło. Zdecydowanie nie były to pozytywne rzeczy. Rodzina bardzo się o nią zmartwiła i nasza bohaterka została wysłana do Anglii aby odpocząć i poukładać swoje życie na nowo. Dziewczyna nie chce jechać, ale rodzina nalega. Będąc już w Winchester dziewczyna poznaje nowych ludzi i rozwija się na wiele sposobów. Jednym z nowo poznanych mieszkańców miasteczka w którym zatrzymała się Lila jest Orion. I tu zaczyna się wątek romantyczny…
Bardzo podobała mi się ta książka. Jest ciepła, mądra i naprawdę bardzo romantyczna. Bohaterowie są realistyczni: sympatyczni, ale mają swoje wady. Ich relacje również są dobrze opisane. Wiadomo że nie była to jakaś bardzo odkrywcza książka, ale zawiera parę ciekawych rozwiązań. Nie mogę jednak przybliżyć szczegółów bo zdradziłabym za dużo. Jest jednakże kilka bardzo poważnych minusów. Po pierwsze wulgaryzmy i przekleństwa. Uważam, że nie powinny były się pojawić, a zwłaszcza nie w takiej ilości! Po drugie pojawia się tu osoba reprezentująca społeczność LGBT. Nie uważam aby było to potrzebne tej książce!
Idealną powieść trudno znaleźć i ta z pewnością nie jest jedną z nich. Mimo to polecam ją, bo jest bardzo przyjemna w odbiorze i z naprawdę pięknym przekazem. Moja ocena to 4.25/5.